Szalone 24 godziny Nürburgring! Detronizacja Audi – całe podium Mercedesa. Udany start Macieja Dreszera!


Za nami kolejny wyścigowy weekend na antenie Motowizji. Tym razem transmitowaliśmy wyścig 24 godziny Nurburgring. Na liście startowej 159 załóg i rekordowa liczba 37 samochodów kategorii GT3.

Zaczęło się w sobotę o 15.30, zgodnie z przewidywaniami – spokojnie… Jednak już pod koniec pierwszej godziny rywalizacji na wysokości Schwedenkreuz, przez zakręt Aremberg aż do Adenauer-Forst ulewa storpedowała ściganie. Wystarczyło zaledwie kilka minut aby tor zamienił się w rwący potok! Do tego spadł jeszcze grad wielkości piłeczek pingpongowych! Czegoś takiego w ponad 40-letniej historii wyścigu „w zielonym piekle” jeszcze nie było.

Decyzją dyrektora wyścigu Waltera Hornunga, rywalizacja została przerwana na ponad godzinę. Ściganie wznowiono po godzinie 18 i wtedy w samochodzie z numerem 126 (Toyota GT86) za kierownicą zasiadł jedyny Polak w stawce – Maciej Dreszer. Tarnowianin od samego początku jechał bardzo dobrym tempem, wyprzedzając zdecydowanie wolniejsze samochody pucharowe. Przed północą zespół AMC Sankt Vith zajmował 90 miejsce. W rozmowie z Motowizją zapowiedział, że na tym ekipa nie poprzestanie. Zespół słowa dotrzymał i na niecałe 3 godziny przed końcem wyścigu (przed godziną 13 w niedzielę) był już na 67 pozycji.

W czołówce doszło w trakcie wyścigu do kilkunastu zmian na prowadzeniu. To oczywiście, żadna nowość w przypadku wyścigów długodystansowych. Nad ranem znów karty rozdawała pogoda. Na odcinkach m.in. Schwalbenschwanz czy Pflanzgarten kierowcy startujący w najmocniejszej kategorii aut GT3 raportowali wielokrotnie problemy ze śliską a nawet momentami oblodzoną nawierzchnią. Wiele załóg w nocy zdecydowało się zmienić opony na slicki, po tym jak praktycznie cała Północna Pętla była już sucha.

Około godziny szóstej rano znów przelotnie popadało w różnych częściach toru, co nie pozostało bez wpływu na mniej doświadczonych i wolniejszych kierowców. Błędy przytrafiły się również wyraźnie już zmęczonej ekipie Haribo Racing Team.

Przed godziną 13 zespół utracił prowadzenie na rzecz zespołu AMG-Team HTP Motorsport. Na czele stawki rozgorzała zacięta bitwa o czołowe pozycje. Ostatnie dwie i pół godziny to popis w wykonaniu aż 4 zespół korzystających w wyścigu z Mercedesów GT – AMG. „Srebrne strzały” perfekcyjnie rozegrały końcówkę taktycznie, odnosząc miażdżące zwycięstwo.

Podium wyścigu 24H Nurburgring:

AMG – Team Black Falcon #4 (Bernd Schneider, Maro Engel, Adam Christodoulou, Manuel Metzger) 134 okrążenia
AMG – Team HTP Motorsport #29 (Christian Vietoris, Marco Seefried, Christian Hohenadel, Renger van der Zende) +5,697s.
Haribo Racing Team #88 ( Uwe Alzen, Lance David Arnold, Maximilian Goetz, Jan Seyffarth). + 1:31:578 min.

Na 66. miejscu wyścig ukończył Polak Maciej Dreszer. Tarnowianin jechał Toyotą GT86 z numerem 126 w barwach zespołu Pit Lane – AMC Sankt Vith. Maciej Dreszer zwyciężył w klasie samochodów V3. Polski kierowca zmieniający się za kierownicą Toyoty GT86 z numerem 126 z “Brodym”, Olivierem Muytjensem oraz Bruno Barbaro, startował do wyścigu z 119 pozycji. Zespołowi udało się awansować aż o 53 pozycje.

Wyścig ukończyło 101 załóg.

Udostępnij!