Robert Kubica powtórzył wielki sukces z ubiegłego roku. Kierowca ORLEN Team zajął 2. miejsce w legendarnym wyścigu 24h Le Mans. Po sukcesie we Francji załoga z Polakiem w składzie została liderem Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC.
To był zdecydowanie najważniejszy start w tym sezonie dla Kubicy, który wskazywał wagę rywalizacji w słynnym wyścigu. Rangę tegorocznego startu dodatkowo podkreślała także 100. rocznica rozegrania pierwszego wyścigu.
Poprzednie rundy Długodystansowych Mistrzostw Świata pozwalały patrzeć z optymizmem na start załogi ORLEN Team WRT z Kubicą w składzie. Razem z Louisem Deletrazem oraz Rui Andrade wygrali ostatni wyścig w Spa, a wcześniej stanęli na podium w Portimao.
ORLEN Team WRT rywalizację rozpoczął z 3. miejsca w kategorii LMP2. Jako pierwszy prototyp prowadził Kubica, który 24-godzinny wyścig rozpoczął w dobrym stylu, narzucając szybkie tempo i wyprowadził zespół na prowadzenie.
Po wielogodzinnej walce było jasne, że sprawa zwycięstwa w tej klasie rozstrzygnie się między WRT a innym polskim zespołem – Inter Europol Competition, który był rewelacją całego weekendu w Le Mans. Załoga z Kubicą w składzie robiła wszystko, aby wygrać, jednak tak zwani turbopiekarze byli poza zasięgiem.
Partner Kubicy, Louis Deletraz, naciskał rywali do aż do ostatniego okrążenia. Przewaga stopniała nawet do 10 sekund, jednak ostatecznie zabrakło nieco dystansu, aby wyprzedzić rywala. ORLEN Team WRT zakończył rywalizację na 2. pozycji, co można uznać za bardzo dobry wynik.
– Działo się naprawdę dużo. Pogoda, szczególnie w pierwszej fazie wyścigu, komplikowała sprawę. Kierowcy popełniali dużo błędów. My pojechaliśmy solidnie. Ostatnich 10 godzin próbowaliśmy walczyć, ale to nie wystarczyło na Inter Europol Competition. Chciałbym im bardzo pogratulować. To świetny dzień dla polskiego motorsportu. Ze swojej strony chciałbym podziękować też za doping i pozdrowić cały ORLEN Team – powiedział Robert Kubica.
Dzięki drugiemu miejscu w Le Mans załoga z Polakiem w składzie awansowała na pozycję lidera w klasyfikacji generalnej Długodystansowych Mistrzostw Świata. Do końca sezonu pozostały jeszcze trzy wyścigi. Kolejny 7 lipca odbędzie się na słynnym włoskim torze Monza.– Le Mans za nami. Drugie miejsce dało nam pozycję lidera w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Będziemy starać się dalej realizować nasz plan, który dał nam trzy miejsca na podium z rzędu – podsumował Kubica.
