Viva Las Vegas – przedostatnia faza playoffów NASCAR Cup Series rozpoczyna się na żywo w Motowizji


Do końca sezonu NASCAR Cup Series zostały już tylko cztery wyścigi. W walce o mistrzostwo pozostało ośmiu kierowców, którzy podczas Round of 8 spróbują zapewnić sobie w finałowej fazie na Phoenix Raceway. Pierwszą okazją będzie wyścig South Point 400 na torze Las Vegas Motor Speedway.

Półtoramilowy obiekt w Las Vegas został zbudowany w czasach “złotej ery” NASCAR, kiedy to z roku na rok coraz więcej Amerykanów postanawiało spędzać czas oglądając spektakularne wyścigi z udziałem swoich ulubionych bohaterów. Od 2018 roku gości on dwa wyścigi każdego sezonu pucharowej serii NASCAR – jeden na początku roku w marcu i drugi jesienią będący częścią playoffów.

W najbliższy weekend sukcesu z początku sezonu nie powtórzy Alex Bowman. Zawodnik Hendrick Motorsport dalej nie wrócił w pełni do zdrowia po wypadku na Pocono Raceway i odpuści trzy najbliższe wyścigi. Z całą pewnością Bowman będzie starał się przekazać sekret do sukcesu w Vegas swoim kolegom z zespołu, którzy wciąż są w walce o tytuł – Chase’owi Elliottowi i Williamowi Byronowi.

Mistrz sezonu 2020 jest obecnie w najlepszej sytuacji. Przez cały rok zdobył najwięcej punktów bonusową, głównie dzięki aż pięciu zwycięstwom w tym sezonie. Te mogą się bardzo przydać gdyby nie udało mu się wygrać najbliższych wyścigów czy miał jakieś problemy. Tak dużej “poduszki bezpieczeństwa” nie ma Byron, szósty na tą chwilę w tabeli. Dla najmłodszego z zawodników ekipy Ricka Hendricka to na pewno będzie najlepszy sezon w karierze. Największe nadzieje podczas tej fazy playffów może pokładać w przedostatnim wyścigu roku na Martinsville Raceway, gdzie wygrał w kwietniu.

Ostatnim razem w alei zwycięzców zobaczyliśmy Christophera Bella z Joe Gibbs Racing. Wygrana ta miała miejsce na pętli drogowej Charlotte Motor Speedway, a wcześniej zwyciężył na krótkim owalu w New Hampshire, więc Bell, podobnie jak Byron, prawdopodobnie będzie się skupiał na Martinsville. Jego kolega zespołowy Denny Hamlin może awansować do finałowej fazy czwarty rok z rzędu. W tym roku wygrywał dwukrotnie – na Richmond Raceway oraz w najdłuższym wyścigu sezonu Coca-Cola 600 w Charlotte. Hamlin będzie zdecydowanie jednym z faworytów w Las Vegas, zwłaszcza, że wygrał ten wyścig rok temu – wtedy otwierał on jednak Round of 12, więc presja będzie teraz zdecydowanie większa.

Presji czuć nie powinien za to Ross Chastain. Kierowca Trackhouse Racing ma sezon życia. Po latach w niższych dywizjach NASCAR czy w ekipach z szarego końca stawki w Cup Series, popularny “Melon Man” ma realną szansę na tytuł. Regularnie jest w czołówce, a na dodatek wygrywał na Circuit of The Americas i Talladega Superspeedway. Tego typu torów nie będzie już w tym sezonie, a im będzie końca sezonu, tym bardziej jego rywale będą chcieli się zrewanżować za różne kolizje na przestrzeni roku. Wygrana w Las Vegas sprawi, że Chastian w najbliższych tygodniach będzie mógł spać zdecydowanie spokojniej.

Dwa razy w tym sezonie wygrywał także Joey Logano. Zawodnik Team Penske dokonał tego w Darlington oraz Gateway. Las Vegas Motor Speedway to miejsce, które dobrze się kojarzy Logano – zwyciężał tutaj dwukrotnie, ale miało to miejsce przed laty i na dodatek w “wiosennym” wyścigu. Co ciekawe, w tegorocznych playoffach w każdym z wyścigów na starcie danej rundy zajmował drugie miejsce – było tak zarówno w Darlington, jak i Texasie.

Drugie miejsce na mecie to w tym roku najlepszy wynik Ryana Blaneya. Drugi z reprezentantów Team Penske to jedyny zawodnik walczący jeszcze o tytuł, który ani razu nie gościł w victory lane. Ma jednak niezwykle równą formę przez większość sezonu, dzięki czemu był w stanie przejść przez wszystkie dotychczasowe rundy fazy playoff. To może być jednak za mało by zapewnić sobie pierwszy raz w karierze miejsce w finałowej czwórce.

Rzutem na taśmę w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach wywalczył Chase Briscoe, który dzięki pomocy swojego kolegi zespołowego ze Stewart-Haas Racing przeskoczył w tabeli obrońcę tytułu Kyle’a Larsona. Swój drugi sezon w NASCAR Cup Series już teraz może zaliczyć do udanych, a gdyby jeszcze znalazł się w Final 4, to byłby jednym z faworytów. Jedyne zwycięstwo Briscoe w tym sezonie miało miejsce na Phoenix Raceway – tam, gdzie poznamy tegorocznego mistrza.

W ten weekend na antenie Motowizji, poza wyścigiem South Point 400, zobaczyć będzie można zmagania aż trzech serii wyścigowych na Circuit de Barcelona-Catalunya International GT Open, Formula Regional European Championship oraz Euroformuły Open. W pierwszej z nich ogromne szanse na tytuł w kończącym się sezonie ma załoga OLIMP Racing – Karol Basz i Marcin Jedliński będą chcieli pojechać na odbywające się wkrótce Igrzyska Sportów Motorowych jako mistrzowie GT Open w klasie PRO-AM. W FRECA jak zwykle będziemy trzymać za naszych dwóch młodych rodaków ze sporymi aspiracjami – Romana Bilińskiego i Piotra Wiśnickiego. Na dodatek w Motowizji będziemy celebrować dziewięćdziesięciolecie ROW-u Rybnik organizującego z tej okazji turniej miniżużlowy.

Udostępnij!