Jarosław i Marcin Szejowie drugą najszybszą załogą Grupy N Praskiego Rallysprintu


Drugie miejsce w wśród samochodów Grupy N – z takim wynikiem GK Forge Rally Team kończy 22. edycję Praskiego Rallysprintu. W mocnej stawce samochód czteronapedowych bracia Szeja skutecznie walczyli nie tylko z rywalami w swojej klasie, ale również z silną grupę samochód WRC i R5. Po pechowym początku, z każdym kilometrem odrabiali straty i zamykają praski finał czeskiego sezonu na drugim stopniu podium i jako najwyżej sklasyfikowana polska załoga.

Jarek Szeja: “Początek nie poszedł po naszej myśli. Źle dobrane opony na OS 1 i przerwany OS 2 zepchnęły nas na piąte miejsce w Grupie N. Trzecia i czwarta próba były już dużo lepsze i odrobiliśmy straty. Samochód spisywał się świetnie, a  tempo i czasy były coraz lepsze. Szczególnie cieszy wynik z najdłuższego trzeciego odcinka, na którym zanotowaliśmy naprawdę dobry czas. Ostatecznie na mecie znaleźliśmy się na drugim miejscu w Grupie N.

Weekend i powrót na Prazsky Rallysprint jest dla nas bardzo udany. Podjęliśmy walkę i kończymy kolejny rajd na podium i z cennymi doświadczeniami. Były to też najlepsze możliwe testy przed Barbórką. Dzięki temu przyjedziemy do Warszawy mocni i dobrze przygotowani.
W ten weekend nasz start wspierali: GK FORGE – obróbka plastyczna metali, ROTO, DARMA, DECO-CAR, EUROGOLD, MINIMAX, VIRALSEED i POKRYCIA DACHOWE PNIOK SYLWESTER, MOTOWIZJA oraz portal OX.PL. ”
Marcin Szeja: “Sprint w Pradze nie zawiódł. Ponownie mieliśmy okazję wystartować w świetnych zawodach. Na starcie nie zabrakło mocnych samochodów, bardzo szybkich kierowców i tłumu kibiców przy trasie, a nawet słonecznej pogody.
Po prostu było to co najlepsze w tej imprezie. Trasa była naprawdę szybka i takie też musiało być nasze tempo. Naprawdę trudno tu o dobry wynik, więc tym bardziej to podium cieszy. Wracając tu z Jarkiem po dwóch latach wyjeżdżamy w bardzo pozytywnych nastrojach. Teraz czas skupić się na Barbórce. Tam walka też będzie o ułamki sekund, ale takich prędkości jak w Pradze na pewno nie będzie, a szkoda. Specyfika trasy jest inna, ale przyjemność z jazdy przed polskimi kibica będzie dla nas ogromna. Do zobaczenia w Warszawie.”

Udostępnij!