Dodał: Marcin Wyrzykowski Kategoria: Rajdy Komentarze: 0

5 powodów, dla których warto oglądać Rajd Japonii na żywo w Motowizji

Rajd Japonii to przedostatni akt tegorocznych mistrzostw świata WRC – wydarzenie, które łączy w sobie sportową intensywność i wyjątkowy klimat. Po emocjach Rajdu Europy Centralnej stawka przenosi się do Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie o losach tytułu może zadecydować każdy zakręt. Wąskie, techniczne odcinki w prefekturach Aichi i Gifu, nieprzewidywalna pogoda i ogromna presja punktowa sprawiają, że to jedna z najtrudniejszych rund sezonu. Ale Japonia to nie tylko asfalt i rywalizacja – to także pasja, kultura i gościnność, które tworzą atmosferę, jakiej nie ma nigdzie indziej. Tutaj rajdy stają się świętem – zarówno dla kierowców, jak i dla fanów, którzy z niecierpliwością czekają, by zobaczyć najlepszych kierowców świata na tle jesiennych krajobrazów Kraju Kwitnącej Wiśni.

1.Trzej kierowcy Toyoty, trzy różne charaktery i jeden wspólny cel

Walka o mistrzowski tytuł jest bardziej wyrównana niż kiedykolwiek. Elfyn Evans prowadzi w klasyfikacji z 247 punktami, ale Sébastien Ogier i Kalle Rovanperä tracą do niego tylko 13. Po wypadku Francuza w Rajdzie Europy Centralnej wszystko zaczęło się od nowa – a japońskie asfalty mogą przesądzić o losach całego sezonu. Ogier ma do odrobienia stratę, ale to właśnie wtedy pokazuje swoją klasę. Gdy presja rośnie, Francuz potrafi zachować spokój i pojechać perfekcyjnie, a techniczne odcinki wokół Aichi idealnie pasują do jego precyzyjnego stylu. Evans z kolei opiera się na chłodnej konsekwencji – regularność i odporność psychiczna dały mu prowadzenie, ale teraz będzie musiał stawić czoła dwóm mistrzom świata. Rovanperä pozostaje nieprzewidywalny, ale kiedy wszystko mu się układa, potrafi być bezkonkurencyjny. Rajd Europy Centralnej pokazał jego błysk geniuszu, a start w Japonii – kraju, w którym coraz częściej bywa z racji nadchodzących startów w Super Formule – może dodać mu dodatkowej motywacji. Jeśli Fin trafi z ustawieniami i nastrojem, jego tempo może przesądzić o losach tytułu.

2.Co zrobi Hyundai?

Choć Ott Tänak traci już 50 punktów do lidera, Hyundai wciąż nie zamierza składać broni. Jak podkreśla dyrektor sportowy zespołu Andrew Wheatley, ekipa „będzie walczyć, dopóki istnieje choć cień szansy na końcowy sukces”. Koreański zespół zdaje sobie sprawę, że Toyota jest w świetnej formie, ale chce wykorzystać Rajd Japonii nie tylko do walki o zwycięstwo, lecz także do dalszego rozwoju auta. Tänak w Rajdzie Europy Centralnej dał z siebie wszystko, prowadząc starszą specyfikacją i20 N, podczas gdy jego zespołowi koledzy testowali nowe rozwiązania dla obecnej ewolucji samochodu. Estończyk walczył jak lew – przez moment był nawet na kursie po drugie miejsce – ale ostatecznie przegrał z Elfynem Evansem o zaledwie kilka sekund. To pokazuje, że mimo różnic sprzętowych Hyundai wciąż potrafi być konkurencyjny.

Sam Tänak przyznał, że jego szanse na tytuł są już czysto teoretyczne, ale nie zamierza odpuszczać. W Japonii będzie chciał powalczyć o zwycięstwo i pomóc zespołowi w przygotowaniach do przyszłego sezonu. Dla Thierry’ego Neuville’a, kolejnego z reprezentantów koreańskiego producenta, jeszcze obecnego mistrza świata, tegoroczny rok to pasmo rozczarowań. Po wypadku w Rajdzie Europy Centralnej szanse na obronę tytułu przepadły całkowicie, ale Belg z pewnością będzie chciał zakończyć sezon mocnym akcentem. Japonia może być dla niego idealnym miejscem, by się odkuć i przypomnieć o swoim potencjale. Hyundai przegrał już także walkę o tytuł w klasyfikacji producentów, ale zespół wciąż ma wiele do udowodnienia – zarówno rywalom, jak i samemu sobie.

3.Wewnętrzna walka w M-Sporcie

Choć M-Sport Ford nie liczy się w walce o najwyższe trofea, w ekipie z Cumbrii nie brakuje sportowych emocji. W Japonii uwaga fanów skupi się na wewnętrznym pojedynku dwóch młodych kierowców: Grégoire’a Munstera i Josha McErleana.

Munster zalicza drugi pełny sezon w samochodzie Rally1 i stara się odnaleźć stabilną formę po roku pełnym wzlotów i błędów. Zespół dysponuje mniejszym budżetem niż Toyota i Hyundai, więc rozwój Pumy przebiega wolniej – a Belg często próbuje nadrabiać ograniczenia sprzętowe własnym zaangażowaniem i ryzykiem. W Rajdzie Europy Centralnej pokazał przyzwoite tempo, choć wypadek w piątek przekreślił jego szanse na dobry wynik.

McErlean, debiutujący w tym roku w Rally1, z kolei zaliczył swój najbardziej kompletny występ właśnie w Europie Centralnej – kończąc rajd na siódmym miejscu i zbliżając się tempem do czołówki. Irlandczyk szybko się uczy i zapowiada, że w Japonii chce zrobić kolejny krok naprzód, szczególnie że tamtejsze techniczne odcinki dobrze pasują do jego stylu jazdy.

Dla M-Sportu Rajd Japonii będzie więc nie tylko okazją do zdobycia punktów, lecz także testem charakterów. Munster ma doświadczenie z ubiegłorocznej edycji, McErlean wciąż poznaje auto – ale obaj wiedzą, że każdy ułamek sekundy może zdecydować o ich przyszłości w zespole.

4.Wyzwania japońskich odcinków specjalnych

Rajd Japonii to jedno z najbardziej wyjątkowych wydarzeń w kalendarzu WRC – jesienne, barwne, a jednocześnie zdradliwe i wymagające. Zespoły przybywają tu do prefektur Aichi i Gifu, gdzie na 305 kilometrach asfaltowych odcinków każdy zakręt stanowi wyzwanie, a margines błędu praktycznie nie istnieje. Połączenie wąskich górskich dróg, licznych tuneli i niewielkich marginesów bezpieczeństwa sprawia, że kierowcy balansują na granicy ryzyka od startu do mety.

Kierowcy zgodnie podkreślają, że Japonia ma swój niepowtarzalny charakter. Dla Elfyna Evansa to miejsce, gdzie precyzja i cierpliwość znaczą więcej niż czysta szybkość – tu o sukcesie decyduje unikanie błędów. Kalle Rovanperä uważa japońskie odcinki za jedne z najtrudniejszych w sezonie: wąskie, śliskie, pokryte liśćmi i błotem po jesiennych deszczach. Thierry Neuville określa je wręcz jako najbardziej kręte asfalty w całym WRC – z tysiącami zakrętów i minimalną liczbą prostych.

Dodatkowym przeciwnikiem bywa pogoda. Jesienią deszcz, mgła i wilgoć zmieniają przyczepność z kilometra na kilometr, a wysokie drzewa potrafią całkowicie zasłonić słońce, wymuszając jazdę na reflektorach nawet w dzień. Adrien Fourmaux zwraca uwagę, że pokryty mchem asfalt staje się wówczas zdradliwie śliski – zwłaszcza w cieniu górskich lasów. W takich warunkach kluczem do sukcesu jest opanowanie i zaufanie do notatek pilota, bo nawet minimalne odchylenie od linii przejazdu kończy się utratą czasu lub kontaktem z barierą.

To właśnie ta nieprzewidywalność sprawia, że Rajd Japonii budzi wśród kierowców tak wielki respekt.

5.Magia Japonii

Rajd Japonii to nie tylko rywalizacja na wąskich asfaltach – to także spotkanie z kulturą, która od lat fascynuje kierowców i kibiców. Jesienne barwy gór Aichi i Gifu tworzą malownicze tło dla ryku silników, a lokalni fani witają zawodników z entuzjazmem i serdecznością, jakiej nie sposób pomylić z żadnym innym miejscem w kalendarzu WRC. Japonia łączy w sobie perfekcyjną organizację z emocjami, które widać na twarzach tysięcy kibiców machających flagami Toyoty czy Hyundaia na każdym zakręcie.

Kierowcy zgodnie podkreślają, że ten rajd ma w sobie coś wyjątkowego. Kalle Rovanperä od lat przyznaje, że Japonia to jego ulubiony kraj – miejsce, gdzie nawet bez wspólnego języka wszystko działa dzięki uprzejmości i kulturze ludzi. Adrien Fourmaux zwraca uwagę na zachwyt, jaki budzi szacunek Japończyków i różnorodność ich kraju – od spokojnych górskich miasteczek po nowoczesne miasta. Sébastien Ogier z kolei docenia lojalność fanów – tych samych, którzy od lat przychodzą go dopingować, często z tymi samymi transparentami.

Atmosfera rajdu to połączenie precyzji i pasji. Od ceremonii otwarcia na stadionie Toyoty, przez tłumy w strefie serwisowej, po kibiców stojących wzdłuż dróg z małymi flagami – wszędzie czuć autentyczną radość z obecności WRC w Japonii. Jak mówią kierowcy, to miejsce, gdzie sport spotyka się z kulturą, a każdy kilometr jest nie tylko próbą szybkości, ale też podróżą przez niezwykłą gościnność i emocje, które czynią ten rajd jednym z najbardziej wyjątkowych w całym sezonie.

Wszystkie odcinki specjalne Rajdu Japonii na żywo w Motowizji w dniach 6-9 listopada.

Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments